Alkoholizm jest chorobą niezawinioną, przewlekłą i postępującą. Jest to choroba o tyle specyficzna,
że osoba nią dotknięta bardzo długo może nie zdawać sobie sprawy z tego faktu. Osoba taka pomimo wystepowania oczywistych objawów zaprzecza istnieniu choroby.
Jakie są objawy uzależnienia od alkoholu? Oto one:
Zmiana tolerancji
Ludzki organizm posiada zdolność adaptacji do stałych i powtarzalnych warunków oraz sytuacji. W momencie regularnego spożywania alkoholu, ciało „przyzwyczaja się” do przyjmowanej dawki. Po pewnym czasie dochodzi do sytuacji, gdzie organizm potrzebuje większej ilości, gdyż wcześniejsza ilość alkoholu staje się niewystarczająca. Norma spożycia wzrasta, a aby osiągnąć ten sam poziom upojenia, wymagane są coraz większe dawki. Regularne zwiększanie ilości spożywanego alkoholu to niepokojący symptom uzależnienia, wskazujący na to, że obecność alkoholu stała się normą dla organizmu. Spadek tolerancji to również objaw diagnostyczny – organizm w pewnym momencie nie jest w stanie przyjąć takiej ilości alkoholu, jak wcześniej. Z upływem czasu tolerancja maleje, co oznacza, że osoba uzależniona może osiągnąć stan upojenia przy mniejszych dawkach niż wcześniej, co jest alarmującym znakiem wyczerpania organizmu i jego niezdolności do normalnego funkcjonowania.
Pragnienie wypicia
Jednym z typowych objawów uzależnienia jest odczuwanie silnej potrzeby spożycia alkoholu. Osoby z problemem alkoholowym odczuwają potrzebę napicia się alkoholu, ujawniającą się w różnych sytuacjach życiowych – najczęściej jednak w momentach stresu, napięcia, ale także euforii czy nudy. Jej intensywność może być różna – od myśli „wypiłbym jedno piwo” do „jeśli zaraz się nie napiję, to umrę”. W tym drugim przypadku jest to już silny, uporczywy przymus. Przymus wypicia alkoholu ujawnia się np. poprzez szukanie okazji do picia, które mogą kryć się pod postacią inicjowania awantur w celu znalezienia usprawiedliwienia dla zakupu alkoholu i uzyskania upragnionej, chwilowej ulgi w napięciu.
Upośledzenie kontroli
Osoby uzależnione przez długi czas wierzą, że mogą kontrolować swój nałóg. Często słyszy się: „mogę przestać kiedy chcę”, „wcale nie muszę pić cały czas”, „to ja mam nad tym kontrolę, nie alkohol”. Jest to niestety najczęściej iluzja będąca elementem mechanizmów uzależnienia. Osoby uzależnione w pewnym momencie nie są w stanie decydować o ilości zażywanej substancji, a także momencie przerwania jej spożywania. Niekiedy próbują kontrolować swoje picie, udowodnić sobie tzw. „silną wolę”, poprzez np. wszycie esperalu, zmianę mocniejszego alkoholu na słabszy, czy liczne obietnice o utrzymywaniu abstynencji. Najczęściej jednak są to próby nieudane, świadczące o tym, że nałóg wymknął się spod kontroli. Dowodem na brak kontroli są np. ciągi alkoholowe kiedy rozpoczęte picie trudno zakończyć, przez co trwa kilka dni, tygodni, miesięcy a nawet jeszcze dłużej.
Zespół abstynencyjny
Objawy abstynencyjne, zwane także odstawiennymi, występują, gdy osoba uzależniona ogranicza ilość spożywanego alkoholu lub całkowicie rezygnuje z picia. Najczęściej pojawiają się one rano, kiedy organizm dochodzi do siebie i trzeźwieje, oczyszczając się z toksyn substancji psychoaktywnych. Przyzwyczajony do trucizny organizm reaguje szokiem, zaburzeniem nałogowej homeostazy – pojawiają się wtedy różne nieprzyjemne dolegliwości, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Są to m.in.: bóle mięśni, nadmierna potliwość, mdłości, wymioty, suchość w ustach, brak apetytu, problemy ze snem, drżenia rąk, różnego rodzaju lęki, odczuwany niepokój. W takich sytuacjach mogą pojawić się także stany ostrzejsze, takie jak delirium czy padaczka alkoholowa, co jest przejawem zaawansowanego uzależnienia.
Wiedza o szkodach
Osoba zdrowa, której umysł nie jest zmącony uzależnieniem, gdy robi coś, co szkodzi jej zdrowiu i powoduje nieprzyjemne konsekwencje w życiu, po prostu przestaje to robić. Wyciąga logiczne wnioski: „to mi nie służy, muszę to zmienić”. Niestety inaczej sprawa wygląda u osób uzależnionych, ponoszą one liczne szkody zarówno zdrowotne, jak i psychiczne, mimo informacji od lekarza o konieczności odstawienia alkoholu ze względów zdrowotnych. O potwierdzeniu tego objawu świadczy fakt, że picie alkoholu jest kontynuowane, mimo wiedzy, że istniejące wrzody żołądka, podwyższony poziom cukru we krwi, nadciśnienie, problemy z wątrobą czy trzustką są wynikiem właśnie picia alkoholu. Do takich dolegliwości zaliczają się również te ze sfery psychicznej, np. drażliwość, obniżony nastrój, a nawet zdiagnozowana depresja. Jeśli ktoś wie, że picie źle wpływa na jego samopoczucie, a mimo tego dalej pije, świadczy to o występowaniu tego objawu.
Koncentracja życia wokół picia
Osoba uzależniona planuje swoje życie tak, by sprzyjało piciu alkoholu. Nałogowe czynności stają się bardzo ważne, a często nawet najważniejsze w życiu uzależnionego - nierzadko przekształcając się w jedyny, aktualnie realizowany cel życia. Na skutek picia osoba uzależniona zaczyna zaniedbywać sfery swojego życia, które niegdyś stanowiły dla niej dużą wartość - opuszcza dni pracy, nie spędza czasu z dziećmi, nie poświęca tyle energii i czasu jak dawniej na swoje zainteresowania, traci przyjaciół i znajomych, ponieważ nie podtrzymuje z nimi kontaktu. Osoba uzależniona nie podąża za hierarchią swoich potrzeb i wartości - ważną potrzebą staje się picie, i temu podporządkowuje większość swojego czasu i uwagi (zdobywa alkohol, pije lub łagodzi nieprzyjemne objawy picia). Osoba uzależniona gubi gdzieś sens swojego życia, który wcześniej był wyraźny - zamiast tego koncentruje się na nałogu, będąc jednocześnie przekonaną o tym, że wszystkie obowiązki dopełnia i „nic złego się nie dzieje”.